Miasto Wisła - oficjalna strona

FIS Grandr Prix Wisła 2018: Polacy nokautują rywali!

21.07.2018

W sobotę na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince rozegrany został jedyny tego lata konkurs drużynowy FIS Grand Prix w skokach narciarskich. Tego dnia na wiślańskim obiekcie królowali podopieczni Stefana Horngachera, którzy nie mieli sobie równych i odnieśli pewny triumf w zawodach. Polacy skakali daleko i w składzie: Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła o ponad 70 punktów zwyciężyli w konkursie drużynowym. Na drugim stopniu podium stanęła reprezentacja Niemiec, natomiast trzecie miejsce zajęli Norwegowie.

Nokaut. Tak w skrócie można określić to, co w sobotę wydarzyło się na skoczni im. Adama Małysza. Polacy nie dali rywalom żadnych szans i w pięknym stylu, ku uciesze licznie zgromadzonych kibiców, zwyciężyli w sobotniej „drużynówce”. O tym, że był to fenomenalny konkurs w wykonaniu biało-czerwonych świadczą dalekie skoki reprezentantów Polski oraz liczba z jaką Polacy wygrali sobotnie zawody. Dokładnie o 71,3 punktu zespół Stefana Horngachera pokonał reprezentację Niemiec.

Walkę w polskiej drużynie rozpoczął Maciej Kot, który lądował odpowiednio na 125 oraz 127 metrze. – Czułem się tutaj dobrze. Myślę, że ten dzisiejszy poziom skoków odzwierciedla moją dyspozycję z treningów, a to zawsze pozytywna rzecz. Wiadomo, że ta forma jest jeszcze daleka od tej optymalnej – ocenia Kot. – W ostatnim czasie nie pracowałem zbyt dużo nad fazą lotu tylko nad tym, co dzieje się wcześniej. Jak widać, jeżeli te elementy podstawowe, czyli dojazd i odbicie będą na wysokim poziomie, wtedy ten lot nie jest aż taki zły i myślę, że to jest kierunek, który teraz obierzemy – dodaje zakopiańczyk.

W drugiej grupie zawodników skakał Dawid Kubacki, który w pierwszej serii uzyskał 128 metrów, natomiast w finale wylądował trzy metry dalej. – Jestem zadowolony z tego dnia. Pogoda była fajna, kibice dopisali, a koledzy z drużyny spisali się bardzo dobrze. Moje skoki też były na całkiem dobrym poziomie – opowiada Kubacki. – Myślę, że jest to pozytywny akcent na początek letniej rywalizacji, jednak przed nami jeszcze wiele pracy do sezonu zimowego – podkreśla członek zwycięskiej drużyny.

Znakomitą passę Polaków podtrzymał Kamil Stoch, który w pierwszym skoku w pięknym stylu uzyskał 135 metrów, a rundzie finałowej skoczył 126,5 metra. – Jestem pozytywnie zaskoczony moją dyspozycją i tymi pojedynczymi dobrymi skokami, które się u mnie pojawiają. Czuję się lepiej niż w zeszłym roku o tej porze – wyjaśnia trzykrotny mistrz olimpijski. – Czuję, że jestem lepszym zawodnikiem pod różnymi względami. Zdaję sobie jednak sprawę, że czeka mnie jeszcze wiele pracy podczas całego lata, bo cały czas są elementy, które w dalszym ciągu nie funkcjonują tak jakbym chciał – podkreśla Stoch.

Kropkę nad i postawił Piotr Żyła, który wyśmienicie podczas tego weekendu prezentuje się na wiślańskim obiekcie. Podopieczny trenera Horngachera oddał najdłuższy skok w konkursie, skacząc w pierwszej rundzie 136 metrów. Natomiast zwycięstwo biało-czerwonych przypieczętował skokiem na odległość 130,5 metra. – Na pewno fajnie mi się dzisiaj skakało. W zasadzie od początku przygotowań dobrze się czuję. Natomiast tutaj w Wiśle po prostu skakałem to, co potrafię – podsumowuje popularny „Wewiór”. – Na pewno była to dla mnie nowa sytuacja, ponieważ skakałem jako ostatni. W pierwszej serii poradziłem sobie fajnie, a w drugiej była taka przewaga, że tak naprawdę nie było co zepsuć – dodaje Żyła.

Drugie miejsce w konkursie drużynowym wywalczyła reprezentacja Niemiec, która walkę o drugi stopień podium wygrała z zespołem norweskim. Dla Niemiec skakali: Karl Geiger (128,5 i 131 m), Stephan Leyhe (124 i 125 m), Andreas Wellinger (120 i 123 m) oraz Richard Freitag (126,5 i 125 m). – Jestem bardzo zadowolony z mojego dzisiejszego występu, tak samo jak z wyniku naszej drużyny. Wszyscy oddaliśmy bardzo dobre skoki, dzięki którym staliśmy na drugim stopniu podium. Wykonaliśmy bardzo dobrą robotę – ocenia „drużynówkę” Karl Geiger. – Jak co roku atmosfera na skoczni im. Adama Małysza jest niesamowita. Skakanie w Wiśle zawsze jest świetną zabawą – dodaje.

Natomiast na najniższym stopniu podium stanęli Norwegowie, którzy startowali w składzie: Halvor Egner Granerud (124,5 i 127,5 m), Marius Lindvik (120 i 126 m), Johann Andre Forfang (126 i 123,5 m) oraz Robert Johansson (126,5 i 125,5 m). – Myślę, że wszyscy mogliśmy lepiej wystąpić w konkursie, ale generalnie to był dobry dzień dla naszej drużyny. Stanęliśmy na podium, więc cieszymy się z wyniku – opowiada Johann Andre Forfang. – Jesteśmy w Wiśle od poniedziałku i od tego czasu bardzo dużo padało, więc mieliśmy problem z trenowanie, ale teraz pogoda jest cudowna. Zawsze lepiej się skacze, gdy jest słonecznie – podsumowuje Norweg.

W niedzielę na wiślańskim obiekcie najlepsi skoczkowie narciarscy na świecie zakończą rywalizację na skoczni im. Adama Małysza. Trzeciego dnia zmagań rozegrany zostanie konkurs indywidualny, który rozpocznie się o godzinie 17:30.

Informacja prasowa i foto: Anna Karczewska (PZN)



Kalendarz imprez

Przejdź do wersji tekstowej kalendarium imprez
PN WT ŚR CZ PT SB ND
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Jak spędzisz tutaj czas?

Baner Aktywnie pozytywnie
Banner Rodzinnie goscinnie
Baner na edukowaniu i harcowaniu
Baner na konferencji
Baner Mapa miasta
Baner Kamera internetowa
Baner baza noclegowa
Baner Baza wyciągi

Partnerzy

Herb miasta Nepomuk
Herb miasta Jablunkov
Herb miasta Rheinhausen
Herb miasta Hukvaldy
Herb miasta Bullylesmines
Herb miasta Coka
Herb gminy Jastarnia
Herb miasta Szczyrk
Herb miasta Brenna
Herb gminy Istebna
Herb miasta Ustroń
Copyright © by Urząd Miasta Wisła 2024
Polityka prywatności i cookies Deklaracja dostępności
Realizacja: Agencja Marketingu Internetowego
//widget pogodowy